sobota, 1 czerwca 2013

Po treningu

Cześć!
Po całych siedmiu miesiącach stosowania zasad zdrowego odżywiania na sobie, zaraziłam tym stylem życia mojego chłopaka. Mam nadzieję, że wytrwa w swoim postanowieniu, a w dowód mojego pełnego wsparcia, zaprosiłam go dziś na pełnowartościowy obiad, który doskonale nadaje się do zjedzenia po wysiłku fizycznym. Dzisiejsze menu to zapiekanka z kurczakiem i szpinakiem, a na deser pyszny jogurt bananowy.

Zapiekanka makaronowa z kurczakiem i szpinakiem

400g makaronu pełnoziarnistego lubella rurki
800g filetu z piersi kurczaka
2 opakowania szpinaku rozdrobnionego hortex
1 duża cukinia
200ml mleka lub śmietanki
pieprz, oregano, zioła

Tradycyjnie zaczęłam skrupulatnie od dokładnego oczyszczenia mięsa z nadmiernie tłustych lub krwistych elementów. Dwa filety z kurczaka pokroiłam w około 3cm paseczki, których ilość wymagała ode mnie gotowania w dwóch turach! Obróbka termiczna mięsa w wodzie zajęła zatem łącznie ponad 40 minut.
Równocześnie ugotowałam oba opakowania szpinaku hortex, który już wcześniej nieco rozmroziłam, inaczej nie byłabym w stanie utrzymać paczki w rękach, by ją otworzyć.
10 minut od zagotowania wody, zajęło uzyskanie al dente całej zawartości rurek Lubella Pełne ziarno.
Dobrze złożyło się, że jako pierwszy gotowy był makaron. Całość po odsączeniu, prosto z garnka powędrowała do naczynia żaroodpornego, które jest ostatnio moim ulubionym obiektem w kuchni!
Podlałam go około 200ml mleka o obniżonej zawartości tłuszczu, jednak myślę, że można je zastąpić produktem mlecznym o większej zawartości tłuszczu, jak na przykład śmietanka lub kefir.
Gdy kurczak i szpinak już się ugotowały, umieściłam je w jednej misce.
Doprawiłam dużą ilością oregano i pieprzu do smaku i dokładnie wymieszałam, dbając, by każdy pojedynczy kawałek kurczaka zanurzony był w szpinaku.
Drobiową masę wysypałam równomiernie na makaron.
Całość dopełniły jeszcze tylko przygotowane w międzyczasie talarki cukinii, ułożone na wierzchu potrawy.
Piekarnik nagrzałam do temperatury 180*C.
Taka zapiekanka nie wymagała długiego pieczenia, mięso było już ugotowane, a chciałam zachować delikatny smak. Wyjęłam ją z piekarnika po mniej niż pół godzinie.


Jogurt bananowy z otrębami

300g jogurtu naturalnego
1 duży banan
2 garści otrębów granulowanych z czarną porzeczką Kupiec

Przygotowanie tego deseru zajęło mi dosłownie dwie minuty!
W miseczce zmiksowałam ze sobą jogurt naturalny i pokrojonego już na mniejsze kawałki banana.
Uzyskany krem rozdzieliłam do dwóch literatek, a na wierzch każdej wsypałam po garści otrębów granulowanych. 
Słodki, energetyczny deser bez dodatku cukru. :)

Pokochałam ideę robienia zapiekanek w naczyniu żaroodpornym! Są pyszne, a pomysły na nie mnożą mi się w głowie z minuty na minutę. Wydaje się, że jest to jeszcze bardziej uniwersalne danie, niż pizza. Na liście składników można umieścić niemalże wszystko! Moja dzisiejsza wersja to świetnie zbilansowany obiad. Makaron pełnoziarnisty dostarcza multum węglowodanów złożonych, potrzebnych organizmowi szczególnie po intensywnym, sobotnim treningu. Duża ilość kurczaka spełnia wymóg, jako że każdy posiłek powinien zawierać białko, a szpinak, tak nielubiany przez dzieci, których dziś mamy święto, zawiera zdecydowaną większość witamin i jest od jakiegoś czasu jednym z moich ulubionych warzyw! :) Cukinia dobrze komponuje się smakowo i również dostarcza witamin.
Deser jest jeszcze prostszy w przygotowaniu niż prezentowany poprzednio. Słodki, chociaż niskokaloryczny. Dostarcza energii, białka i jest bogaty w błonnik pokarmowy.


Sprawdź też przepis na:

2 komentarze:

  1. Też lubię zapiekanki, choć często o nich zapominam;)
    Danie jeszcze lepsze ze świeżym szpinakiem, na który właśnie teraz jest sezon, warto to wykorzystać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten deser bez dodatku cukru jest ze słodzonymi granulkami ortębowymi - czytaj etykiety - lepsze są naturalne otręby.

    OdpowiedzUsuń